Wczoraj był wyjątkowy dzień. Takie okolicznościowe „combo”.
Wiele powodów na to się złożyło. Od 1825 roku zawsze 6 sierpnia jest rocznicą uzyskania niepodległości. Od strony duchowej to przede wszystkim święto Przemienienia Pańskiego jak i również pierwsza sobota miesiąca a od strony misyjnej to dzień comiesięcznej szczególnej modlitwy za przyjaciół misji. Więc jak łatwo się domyśleć dużo się działo
Bardzo lubię jak drogi i historie ludzkie przeplatają się z Bożymi. Jest to można powiedzieć kwintesencja dobrego czasu:)
Wczoraj też na spotkaniu wspólnoty młodzieżowej ostatecznie został wybrany patron naszej grupy i został nim błogosławiony Carlo Acutis.
Poza tym cieszę się niezmiernie, że w rocznicę mojego przylotu do Boliwii miałem okazję poznać kilku polskich misjonarzy posługujących w innych rejonach tego kraju – głównie w Santa Cruz.
Serdecznie pozdrawiam wszystkich dobrodziejów misji i pielgrzymów dzielnie zmierzających na nogach na Jasną Górę. Dziękuję Wam za Wasze towarzyszenie!