Kilka godzin wystarczyło, by rozebrać naszą szopkę. Co innego składanie żłóbka przed świętami. A teraz nawet nie zdążyłem z pogrzebu by zrobić kilka zdjęć a już nasza szopka została rozebrana, przewieziona do plebanii i złożona w piwnicy domu katechetycznego. Dziękuję Panom Stachowi, Maciejowi, Maciejowi, Janowi, Grzegorzowi i Mariuszowi za tak szybkie działąnie.