Przed Tygodniem misyjnym czytamy w Gościu Niedzielnym ooooo... tak o naszym parafianinie Ks. Wiesławie Mielewczyku.
https://gdansk.gosc.pl/gal/pokaz/7177148.Ks-Wieslaw-i-Oktawia-posluguja-na-misjach/30#gt
A ksiądz Wiesław napisał do nas:
Drodzy Parafianie! Korzystając z okazji, jaką jest Światowy Dzień Misyjny, pragnę bardzo podziękować za dotychczasową modlitwę i za wszelkie wspierające słowo oraz ofiary materialne. Pomimo wielkiej odległości, jaka nas fizycznie dzieli, cieszę się z możliwości kontaktu z Wami drogą internetową. Bardzo jestem wdzięczny Bogu za to, że mogę posługiwać na misjach w Boliwii. Jest to dla mnie niesamowite doświadczenie powszechności Kościoła, a przede wszystkim wszechobecności Boga – niezależnie od miejsca na Ziemi. Parafia, w której obecnie posługuję, jest nieco inna od naszej Poza tym, że znajduje się na wysokości ponad 2800 m n.p.m., to składa się przede wszystkim z wiosek – a jest ich 108. Obejmuje spory obszar w promieniu ok. 50 km. Kościół parafialny wraz z plebanią znajdują się w pięknym pokolonialnym miasteczku o nazwie Totora. Posługuję tu wraz z ks. Jarkiem, pochodzącym z Polski, oraz z ks. Lionelem, Boliwijczykiem. Jestem tu tzw. świeżakiem, ponieważ mieszkam tu zaledwie od niespełna trzech miesięcy. Chociaż wszystko jest dla mnie jeszcze nowe i wiem, że wciąż wiele przede mną do odkrycia i poznania na terenie tej parafii, to czuję się tu jak ryba w wodzie. Od samego początku spotkałem się tu z dużą dozą otwartości i życzliwości. Nieraz nawet parafianie się dziwią, że chciało mi się tu przyjechać. Oczywiście muszę się przyznać do tego, że tęskno mi trochę za rodziną, przyjaciółmi i „naszymi stronami”. Choć gór i tropiku w Boliwii nie brakuje, to jednak nie ma morza Mimo to jestem tu szczęśliwy i wdzięczny Bogu, że mogę świadczyć o Jezusie, który jest Miłością i największym Przyjacielem człowieka, a życie z Nim jest wyjątkową przygodą zmierzającą do Nieba. Wiem jednak, że podobnie jak w misji rodzinnej, szkolnej, parafialnej – i każdej innej – ważna jest współpraca. Dlatego z tego miejsca proszę Was nadal o modlitwę, która jest wielkim i często niedocenionym darem. Ze swojej strony zapewniam o codziennej modlitwie za Was! Jeśli ktoś ma ochotę być na bieżąco z moimi działaniami misyjnymi, to zapraszam na stronę: www.misjeboliwia.pl