Pokłony obrazów i figur to element kaszubskiej tradycji pielgrzymkowej liczącej około 350 lat. Polega ona na ceremonialnym "tańcu" feretronów (obrazów ze specjalnymi uchwytami umożliwiającymi niesienie ich przez cztery osoby na ramionach). Wyraża się w ten sposób hołd dla mijanych miejsc i obiektów kultu: krzyży, kapliczek, ołtarzy. Doniosłość sytuacji podkreśla akompaniament orkiestry zwany "intradą", który kiedyś grano podczas uroczystości dworskich.
Istnieje ustalony zestaw gestów wykorzystywany przez obraźników. Podstawowym motywem jest znak krzyża i pokłon. Całą resztę grupy wypracowują sobie same. Zataczanie kręgu wychwala doskonałość nieskończonego Boga, znak krzyża nawiązuje do błogosławieństwa w Imię Ukrzyżowanego.
Feretroniści wykonują niekiedy energiczniejsze ruchy obrazami pod akompaniament radosnych i nierzadko współczesnych utworów muzycznych. Nie jest to jednak nic innego, jak wyrażanie radości i miłości do Boga. Sam Jezus kazał nam przecież być jak dzieci... W ten sposób radujemy się, wychwalamy Jego wielkość oraz cieszymy.
Okazją do pokłonów stają się uroczystości kościelne takie jak: Wniebowstąpienie Pańskie, Narodzenie NMP czy kaszubskie odpusty parafialne.
Naszą parafię reprezentuje "damski" obraz św. Maksymiliana Kolbe (20 kg), "męska" ikona Matki Boskiej Częstochowskiej (40 kg) oraz figura Królowej Polski (80 kg). Młodzież nosząca feretrony ma własny, niepowtarzalny strój, który ma znaczenie symboliczne. Przy pierwszym z wymienionych, dziewczęta charakteryzują się białymi sukniami z haftowanym wzorem kaszubskim przepasanymi niebieską wstążką oraz białymi wiankami (symbol czystości) na głowach (zob. zdjęcie). Chłopcy natomiast ubrani są w białe koszule, czarne spodnie oraz niebieskie (kolor Maryjny) krawaty. Młodzież przy figurze Królowej Polski cechują niebieskie sukienki, a na ich szyi można zauważyć cudowne medaliki.
Noszenie feretronów jest także okazją do walczenia ze słabościami. Posługując publicznie Bogu, dajemy świadectwo naszej wiary, ale także uczymy się wytrwałości, gdyż wracając z pielgrzymki ból nóg i ramion daje o sobie znać...
A oto my w akcji ;)